środa, 4 kwietnia 2012

Chapter Two

-Cześć. Jestem Niall.- chłopak uśmiechnął się.
-Proszę to jest placek dla ... was. Bo jest tu reszta prawda?
-Dziękuję. Tak są tu. Chłopaki! Nowa sąsiadka przyniosła placek!- wydarł się jak da się domyślić wołając chłopców.- Ej. Czy ty byłaś wczoraj na tym koncercie w liceum?
-Tak. Uczę się tam.- posłała mu uśmiech.
-Cześć. - powiedzieli chórem pozostali członkowie zespołu.
-Uuu. Placek.- powiedział Louis- Mam nadzieję, że marchewkowy.- wszyscy zaczęli się śmiać.
-Nie wiem. Spróbuj.- uśmiechnęła się a Louis, Harry, Zayn i Liam poszli jeść. Już chciała się pożegnać z Niallem i odejść, ale Chłopak poprosił ją o numer telefonu. Gdy już go zapisał pożegnali się i odeszła.
Gdy weszła mama ją zapytała:
-Co tak długo?
-Rozmawialiśmy. Mamo ja pójdę na górę odrobić zadanie żeby mieć jutro wolne.
-Dobrze.
Dziewczyna wzięła się z pracę domową, ale przerwał jej dźwięk przychodzącego sms'a.

    Hej Destiny. To ja Niall. Twój nowy sąsiad. Chciałabyś może jutro iść ze mną do kina?

Destiny:

    Hej. Chętnie pójdę. O której?

Niall:

    Może o 16?

Destiny:

    Ok. To przyjdź po mnie.

 Niall:

    Ok. Do zobaczenia. :)

Destiny:

    Do zobaczenia.

W jej myślach krzyczała "LUDZIE!!!! MAM RANDKĘ Z NIALL'EM HORANEM!!!!" . Szybko odrobiła zadanie i powiedziała mamie, że jutro wychodzi. Jej mam nie chciała wnikać bo przecież musiała przemyśleć wszystkie argumenty dotyczące niewinności jej klienta.
Dochodziła 22 i Dest postanowiła iść już spać. Szybko weszła na Facebooka i Twittera i zauważyła, że cały zespół 1D ją follownął. Uradowana poszła spać.


                              <--------------------***-------------------->
I jak 2 ? Piszcie czy się Wam podoba.

Pozdro

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

super tylko krótkie