środa, 4 kwietnia 2012

Chapter Three part 2

*Perspektywa Destiny*
Szliśmy tak rozmawiając o bezsensownych rzeczach aż w końcu doszliśmy do kina. Niall poszedł kupić bilety i popcorn a ja oglądałam afisze. Zaciekawił mnie szczególnie plakat reklamujący film "Wrong Turn 4". nagle podszedł Niall z dwoma colami, wielkim popcornem i dwoma biletami. Nie wiedziałam na co idziemy. Horan mówił, że to niespodzianka.
-Powiesz mi w końcu?- zapytałam.
-Dobrze. Idziemy na "Wrong Turn 4".- uśmiechnął się.
-Super. Właśnie oglądałam afisz tego filmu. Kocham thrillery. Skąd wiedziałeś?
-Naprawdę? Intuicja.- uśmiechnął się.
Weszliśmy na salę. Było jeszcze jasno. Zajęliśmy swoje miejsca. Po kilku minutach zgasły światła. Niall od razu zabrał się zabrał się za popcorn. Ja w prawdzie też. Film się zaczął. Na początku było fajnie, ale potem już nie. Bałam się szczerze mówiąc. Niall chyba to zauważył bo objął mnie ramieniem. Przestałam się bać, ale nie chciałam żeby mnie puścił. I tak wtulona w niego zajadałam się popcornem i piłam cole. Zauważyłam, że Niall się na mnie paczy i uśmiechnęłam się pod nosem. Projekcja się skończyła o 18. Wyszliśmy z kina i rozmawialiśmy.
-To teraz idziemy na lody.- powiedział Horan - Jakie lubisz?
-Owoce leśne, bakaliowe albo wanilia.- uśmiechnęłam się.
-A może wszystkie trzy?- zapytał.
-Dobra.
Szliśmy już z lodami w stronę parku. Ja miałam, te które chciałam a Niall miał czekoladowo-malinowo-waniliowe. Usiedliśmy na ławce kończąc lody. Czas minął szybko. Postanowiłam zobaczyć która godzina. Była 21.30.
-Niall jest już 21.30. Chyba musimy iść. Jutro nie wstanę do szkoły.
-No dobrze.
Nagle dostałam sms'a od mamy.

    Destiny. Ja musiałam jechać do biura poprawić wszystko. Nie wrócę na noc. Nie zaśpij. Kocham Cię.

Schowałam telefon. Wtedy przypomniało mi się, że nie wzięłam kluczy.
-I co? Kto pisał?- zapytał.
-Mama.
-Coś się stało?
-Nie wróci na noc a ja nie mam kluczy do domu.- spuściłam głowę.
-Możesz przenocować u mnie.- zaproponował.
-Nie chcę się narzucać.
-Nie będziesz. Nie daj się prosić.- popaczył na mnie niebieskimi, proszącymi oczyma.
-A co z książkami do szkoły i piżamą?
-Jutro nie pójdziesz. Dam ci jakąś bluzę.
-No dobrze.
Chłopak widocznie się ucieszył. Nie spiesząc się szliśmy w kierunku jego domu. Na miejscu byliśmy o 22.50. Po cichu weszliśmy i poszliśmy na górę do jego pokoju. Weszliśmy do środka. Jego pokój był niesamowity. Stanął przed otwartą szafą i szukał bluzy dla mnie. W końcu podał mi biały T-shirt.
-To gdzie mogę się przebrać i co ważniejsze gdzie spać?- zapytałam z uśmiechem.
-Przebież się w łazience. Śpisz ze mną.- uśmiechnął się cwaniacko.
-Dobra. To gdzie łazienka?
-Te drzwi.- wskazał mi drzwi, które prowadziły do łazienki. Wyszłam po ok 4 minutach. Niall już leżał na łóżku gotowy do snu. Poklepał miejsce obok siebie abym się tam położyła. zrobiłam tak. Leżeliśmy tak obok siebie rozmawiając.
-To jak ci się podobał dzisiejszy wypad ze mną?- zapytał.
-Bardzo mi się podobał. Pierw ten film, potem szejki i park, a teraz to. Bardzo mi zaimponowałeś i dziękuję ci.- uśmiechnęłam się.
-Naprawdę?- w jego oczach pojawił się błysk szczęścia.
-Tak. To był mój najlepszy wypad z chłopakiem do kina w życiu.
-Serio?! Jakie były poprzednie?- zapytał z zaciekawieniem na twarzy.
-Powiem ci tylko o najgorszym i poprzednim najlepszym. Ok?
-Ok.
-Najgorszy był w zeszłym roku w wakacje.  Poszłam z takim kolesiem na pierwszą randkę. On wybrał film "Infiltrator". Nie dość, że nie cierpię filmów takiego typu to jeszcze kazał mi płacić za bileti samej sobie kupić popcorn i picie.
-Dupek po prostu.
-No. A była najlepsza była w tą jesień. Koleś wziął mnie na"Scary Movie". Kupił bilet, picie i popcorn. Potem mnie odprowadził do domu i pocałował na pożegnanie. Ale nic z tego nie wyszło.
-Czyli ja przebiłem pocałunek na pożegnanie?- zapytał.
-Tak. Było fajnie, ale wolę rozmawiać na pierwszym spotkaniu bo lepiej na początku dowiedzieć się jaki ktoś jest. No nie?
-No racja. Może włączę telewizję i obejrzymy jakiś film jeszcze?
-Ok.- odpowiedziałam. On wstał z łóżka i poszedł po pilot. Oglądaliśmy ponownie thriller. Tym razem "When a Stranger Calls". Oglądałam wtulona w Nialla. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.


<--------------------***-------------------->
Hej!!! Ten rozdział pisałam cztery dni więc mam nadzieję, że się podoba. Piszcie komy.


Teraz takie coś ala ankieta. Mianowicie :
Dwie dziewczyny mają bromance. Wymyślcie połączenie ala Larry, Niam, Zarry tylko z imion Klaudia i Ola.
Pomysły piszcie w komach. Najlepszy wybiorą dziewczyny (czyt. Klaudia i Ola)


Pozdro :)

Brak komentarzy: